1.
RODRIGUE TREMBLAY: PROGRAM
NEOKONSERWATYSTÓW W POLITYCE ZAGRANICZNEJ BUSH-OBAMA: IZOLACJA ROSJI,
ROZSZERZENIE NATO
prof. Rodrigue Tremblay
sobota, 08 marca 2014 11:06
Pragnienie, by rozszerzyć NATO i odizolować Rosję poprzez
przyłączenie wszystkich krajów z nią graniczących do NATO, słowem – ta
strategia geopolitycznego i wojskowego okrążenia sprowokowała, że Rosja poczuła,
że jej bezpieczeństwo narodowe jest zagrożone. Łatwo to zrozumieć. Co, na przykład, zrobiłyby Stany Zjednoczone, gdyby
hipotetyczne Imperium Rosyjskie chciało włączyć Meksyk albo Kanadę?
“Każde państwo skazane jest na taką politykę, jaką dyktuje
mu jego geografia.”
Napoleon Bonaparte
“Celem NATO jest „nie wpuszczać Rosjan, utrzymywać
Amerykanów w domu, a Niemców nisko przy ziemi.”
Lord Ismay, pierwszy Sekretarz Generalny NATO
“Ze wszystkich wrogów swobód obywatelskich
najstraszniejsza jest wojna, ponieważ zawiera i rozwija zarodki wszystkich
innych wrogów.”
James Madison, czwarty prezydent USA
Ryzyko, które
kojarzy się z polityką zagraniczną USA prowadzoną od czasu upadku Związku
Radzieckiego w 1991 r. jest oczywiste dla wszystkich, ponieważ to właśnie ta
polityka spowodowała kryzys na Ukrainie ze wszystkimi jego negatywnymi
konsekwencjami przez przyszłe miesiące i lata. Prezydent Barack Obama szczerze to przyznał 3.
marca br., kiedy powiedział: “Sygnalizujemy Rosjanom, że jeśli będą kontynuować obecną linię, wtedy
my rozpatrzymy całą serię kroków – z dziedziny gospodarki, dyplomacji – by
doprowadzić do izolacji Rosji.”
Cóż, to właśnie to pragnienie, by
rozszerzyć NATO i odizolować Rosję poprzez przyłączenie wszystkich krajów z nią
graniczących do NATO, słowem – ta strategia geopolitycznego i wojskowego
okrążenia sprowokowała, że Rosja poczuła, że jej bezpieczeństwo narodowe jest
zagrożone.
Łatwo to zrozumieć. Co, na przykład,
zrobiłyby Stany Zjednoczone, gdyby hipotetyczne Imperium Rosyjskie chciało
włączyć Meksyk albo Kanadę do swojego sojuszu wojskowego? Samo zadanie tego
pytania jest już odpowiedzią. Dlaczego tak trudno zrozumieć, że najkrótszą
drogą do rozpętania wojny jest zagrożenie życiowych interesów?
Prawda jest taka, że NATO powinno
zostać rozwiązane po rozpadzie ZSRR w 1991 r., a już na pewno po rozwiązaniu
Układu Warszawskiego. Europejczycy powinni byli wtedy stworzyć Europę narodów,
wielką, demokratyczną i spokojną w ramach pokojowej współpracy gospodarczej.
Ale nie! Stany Zjednoczone skorzystały z okazji i zażądały, by wszystko wpadło
w ręce amerykańskiego imperium wojskowo-finansowego. To stało się źródłem wielu
problemów.
W mojej książce „Nowe Imperium
Amerykańskie”, wydanej po raz pierwszy w 2003 r., na krótko przed wybuchem
wojny w Iraku, wskazywałem na niebezpieczeństwo jakie niosą z sobą amerykańskie
globalne ambicje imperialne i wyjaśniałem na czym ono polega. Bliski Wschód
pierwszy ucierpiał na globalnej polityce interwencjonizmu. A teraz Europa, jako
całość, na nieszczęście może zapłacić cenę za niepohamowaną pychę rządów
zarówno Georga
W. Busha jak i B. Obamy, choć politykę tę rozpoczęli już George H. Bush
i Bill
Clinton.
To dlatego właśnie sądzę, że prezydent
B. Obama i jego neokonserwatywni doradcy nie są w stanie widzieć dalej niż
czubek własnego nosa, jak w przypadku niezbyt bystrego G. W. Busha, jeśli
stosują taką globalną ideologię imperialną.
W 2008 r. opublikowałem artykuł, który
przetłumaczono na kilka języków. Promowałem w nim koncepcję, że Europa ma
życiowy interes w tym, by rozwiązać ten relikt przeszłości jakim jest NATO.
Faktycznie powinniśmy obwiniać przywódców europejskich za to, że nie
zrozumieli, iż w fundamentalnym interesie Europy leży nie połączenie się z
Imperium Amerykańskim, lecz stworzenie Europy niezależnej i zjednoczonej.
Ponieważ konieczność ta nie została pojęta, obecnie Europa może paść ofiarą
nowej zimnej wojny, rozdzierających i rujnujących ją konfliktów, podczas gdy
USA próbują wyciągnąć swoje kasztany z ognia przy pomocy bliskiego sojusznika,
Wielkiej Brytanii.
Może nie jest za późno, by europejscy
przywódcy skorygowali sytuację. To jednakże wymagałoby mądrości i odwagi, by
powiedzieć amerykańskim neokonserwatystom, którzy projektują politykę
zagraniczną USA już przez ćwierć wieku, że nie są panami świata i że Unia
Europejska nie ma zamiaru kontynuować agresywnej polityki militarnego okrążania
Rosji. To wszystko.
To Rosję należałoby zaprosić do Europy
narodów, wielkiej, demokratycznej i spokojnej w ramach pokojowej współpracy
gospodarczej. Trzeba by było jednak mieć choć minimum wizji, wglądu i ducha
niezależności, czego obecnie zdaje się mocno brakuje w rządach wielu
europejskich krajów.
Niedbałość i ustępliwość Europejczyków,
pozwalanie, by to Waszyngton decydował o polityce zagranicznej Europy być może
służy interesom imperium amerykańskiego, ale może też sprowadzić katastrofę na
Europę.
Teraz sprawy stają się brudniejsze.
Szczegóły rozmowy telefonicznej Catherine Ashton i ministra spraw
zagranicznych Estonii Urmasa Paeta, które wyciekły do wiadomości publicznej, pozwalają
sądzić, że to popierani przez USA opozycjoniści są odpowiedzialni za wynajęcie
snajperów, którzy strzelali do protestujących w Kijowie, a nie – jak to
rozgłaszały media – obalony rząd Wiktora Janukowycza.
Źródło:
http://www.globalresearch.ca/the-bush-obamas-neocon-foreign-policy-isolating-russia-expanding-nato/5372169
Tłum:
Maria Walczak
Fot. italianbusiness.org
Original:
2.
by Rodrigue Tremblay
[http://www.thenewamericanempire.com/author.html]
Czwartek, 9 lipca, 2009
"Bankowość zakłady
są bardziej niebezpieczne niż stałego wojska." Thomas Jefferson
(1743-1826), 3rd prezydent USA
". . . poważną
depresją wydaje się nieprawdopodobne [oczekujemy] odzysku działalności na
wiosnę, z dalszej poprawy w upadku. "Harvard Towarzystwa Ekonomicznego
(HES), 10 listopad, 1929
"Mimo awarii miała
miejsce sześć miesięcy temu, jestem przekonany, mamy teraz przeszli przez
najgorsze - i jedność wysiłków nadal będziemy szybko odzyskać. Nie nastąpiła
żadna istotna bankowych lub przemysłowego niepowodzenia. Niebezpieczeństwo, że
również jest bezpiecznie za nami. "Prezydent Herbert Hoover, 1 maja, 1930
"Zgodnie z papieru
pieniądze systemu, określony rząd zawsze może generować wyższe wydatki, a tym
samym pozytywne inflacji." Prezes Fed Ben Bernanke, w 2002 r.
Wielu
obserwatorów sądzi, że "dobrobyt jest tuż za rogiem" i że recesja,
jak inni od II wojny światowej, będzie koniec, jak tylko stanie rynku, jako
wiodący wskaźnik, odzyskuje i ludzie zaczynają wydatków ponownie. To jest
krótkowzroczny świetle obecnej gospodarczej duże zdjęcie.
W rzeczywistości,
ponieważ szczyt w obudowie bubble
(w USA) w 2005 r., atak na subprime kryzysu finansowego w sierpniu 2007 i
na początku recesji
w grudniu 2007, w gospodarce Stanów Zjednoczonych, a do pewnego stopnia, świat
gospodarki, zostały wprowadzone w okresie przedłużającej się korekty. Na pewno
nie będzie kilka kwartałów naprzód dodatniego wzrostu gospodarczego i recesji
mogą być uznane za oficjalnie przekazany w najbliższych miesiącach, ale
radykalna reorganizacja gospodarczych, że ma miejsce odbędzie się na
nadchodzące lata.
Dlaczego tak?
Zasadniczo, bo jesteśmy
na samym końcu z lat 60-inflacji dezinflacji-deflacja Kondratieff cyklu, który rozpoczął się
w 1949 roku podczas wojny zamrożone ceny zliberalizowany i że potężne długi
cykl kończący się teraz. W erze post 1980, czyli epoki Reagana, jest więcej,
ale ekscesy i pęcherzyki z ostatnich dziesięcioleciach muszą być skorygowane w
momencie, gdy zmiany są duże populacji ma mieć miejsce. Takie korekty na jaw
kilka lat i wymaga to sporo wysiłku i dużo zmian.
Istotnie, epoka nadmierne
wydatki i nadmiernego zadłużenia jest skończona. W erze gospodarczej rządu
nadmierne rozluźnienie i deregulacji finansowej się skończyło. W erze
nieodpowiedzialne Ponzi system finansowania jest skończona. W erze
nieuregulowanych pochodne jest skończona. W erze chciwości jako ideologia jest
skończona. W czasach dzikiego kapitalizmu i drapieżnych jest skończona. W erze
taniej ropy, tanich transportu, tanich towarów i taniej żywności jest
skończona. W erze nadmierna koncentracja bogactwa i dochodów jest ponad. Jednak
w wieku korupcji politycznej, z niekompetentnych polityków i niszczących wojen
agresji nie jest ponad. Co przybył jest wiek hyperstagflation.
(ART. nadal PONIŻEJ)
Centralne siłą napędową
większości tych wydarzeń, oprócz załamania sektora finansowego, piramida długu
i instrumentów pochodnych struktury i nieodpowiedzialne rozmawiać
większych wojen przez luźne armata polityków (tak jakby nie było
wystarczająco dużo problemów!) Będzie być demograficznych. Rzeczywiście, mamy
wszedł w okres, podczas którego największym demograficznych kohorty w historii
ludzkości, w programie Word po II wojnie pokolenia baby-boom, zdała swój szczyt
wydatków. To nie jest coś, co może być odwrócone nocy. To będzie dekadę-długi
proces regulacji, mniej wydatków, więcej oszczędności, a przede wszystkim na
spłatę zadłużenia nadmiernego obciążenia. Let's pamiętać, że wydatki stanowią
70 procent PKB.
Gospodarcze konsekwencje
będą głębokie i mają wpływ na wszystkie sektory gospodarki. Mamy tylko do
rozważenia, jak przemysł samochodowy, po głównym motorem rozwoju gospodarczego,
jest obecnie przechodzi podstawowe reorganizacji i redukcji. Nawet komputerowe
branże mają dojrzewania i nie może już być uważane za szybko rosnących
branżach. Jedynym sektorach wzrostu lewo w USA wydają się branży usług
zdrowotnych, jak starzenie się ludności oraz wojny w sektorach pokrewnych, jak
USA kompleksu
wojskowo-przemysłowego stale się rozwija. Ale nawet w tych
sektorach będą musiały spowolnić, bo oni upadłości całej gospodarki.
Dlatego myślę, że te
przemysłowych i tendencji demograficznych zwiastować okres wolniejszego wzrostu
gospodarczego, który mógłby wiele ostatnich lat. Rządy lepiej obudzić na
wyzwania, że taki powolny wzrost środowiska pociąga za sobą. Bardzo niewielu
ludzi są przygotowane do takiego przedłużonego okresu stagnacji gospodarczej,
która będzie towarzyszyć przymusowej likwidacji zadłużenia w deflacyjnej
środowiska. Jest to szczególnie prawdziwe w odniesieniu do prywatnych programów
emerytalnych, które będą miały kłopoty odbiorców na wypłaty rent i emerytur w
najbliższych latach. Odnosi się to również do pracy, że powiększy się w
wolniejszym tempie niż zawodowo, przynajmniej przez jakiś czas, co powoduje
wzrost poziomu bezrobocia.
Baby-boomers są te osoby,
które urodziły się między 1946 i 1966. Ze względu na jego wielkości (ponad 70
mln ludzi w USA), to pokolenie zostało dominującej we wszystkich sferach życia
ostatnich 50 lat. Ale teraz, to przeszły jego wydatków szczyt. To nastąpiło w
2005-06, na samej górze obudowy bańki. Średni wiek baby boom demograficzny
kohorty wówczas 50, która jest w wieku najwyższej wydatków. W tym czasie w USA
spadła stopa oszczędności osobistych na ogromny minus 2,5 procent rocznie. Dla
porównania, było 12,5 procent w okresie recesji 1981/82 i obecnie ponownie
jeden fenomenalny 5,7 procent w kwietniu 2009, i to szybko wspinaczki.
Rzeczywiście, z końcem
bańki mieszkaniowej, kryzysu finansowego i recesji gospodarczej łącznie
wysłaliśmy wyraźny sygnał do wyżu demograficznego. Niech Pan lepiej rozpocząć
oszczędzanie wkrótce, lub emeryturę będzie musiał zostać przełożony. I oszczędności
środków zużywających mniej i wydatków, zwracając się długów, w celu zwiększenia
bieżącej osobowych aktywów netto do poziomu, który może utrzymać emeryturę
potrzeb. Ale jeśli największych kohorty konsumentów cięcia w dół na jego
wydatków i pożyczek, co to znaczy dla zagregowanych wydatków i wzrostu
gospodarczego? To może oznaczać tylko wolniejszy wzrost gospodarczy i ogólny
pewnych bolesnych zmian gospodarczych. Dlatego istnieje duże
prawdopodobieństwo, że recesja będzie super, które maja na tyle lat, jest
przerwana przez krótkoterminowej skrajnemu seriami, ale szybko się, a następnie
powrót stagnacja warunkach. W Japonii, w 1990 roku podobny finansowo i
demograficznie recesji wywołanej zwlekał na całą dekadę. I nawet po 20 lat, nie
można powiedzieć, że Japonia jest obecnie jeszcze w lesie.
W krótkiej perspektywie
czasowej, w celu przeciwdziałania skutkom kryzysu finansowego i walki z obecnej
recesji, która rozpoczęła się oficjalnie w grudniu 2007 (zgodnie z Krajowego
Biura Badań Ekonomicznych NBER-), w administracji Obama opracował
trzyćwierciowy mld Dolar bodziec i niech planu deficytu fiskalnego wybuchnąć do
ponad 2 biliony dolarów rocznie z powodu jego ratowania z problemami banków.
Podobnie, Fed ma obniżyć krótkoterminowe stopy do zera i zakupił miliardy
dolarów w długoterminowe papiery wartościowe Skarbu Państwa, w agencji
rządowych papierów wartościowych, a nawet w papiery wartościowe zabezpieczone
hipoteką, w rozpaczliwe wysiłki, aby zapisać dużych instytucji finansowych,
takich jak AIG , Fannie i Freddie i innych amerykańskich instytucji finansowych
z imploding. Ale teraz obligacji dla inwestorów, zwłaszcza międzynarodowych
inwestorów, są sprzedaży obligacji skarbowych i pushing długoterminowych stóp
procentowych i na dolary jak obawia się wzrostu inflacji, choć paradoksalnie
upadku piramidy długów deflacyjnej tworzy środowisko dla całej gospodarki .
Niebezpieczeństwo polega
na tym, że inwestorzy obligacji będą sprzedaży obligacji skarbowych Fed
szybciej niż można je kupić. W takim przypadku nie będzie spirali w dół ceny
obligacji jak inflacja i wypłacalności obawia się pogłębia. Jednym słowem,
jeśli Fed nie dźwięk jej obecna polityka nadmiernego zarabianie publicznych i
prywatnych długów i oczywiste "łagodne zaniedbania" polityki wobec dolara,
wysoka inflacja, a może nawet stać się możliwość hiperinflacji w dół drogi. To
się stało w innych miejscach w przeszłości i nie ma żadnego powodu, dlaczego
nie może się powtórzyć, zwłaszcza, jeśli USA nadal angażuje się w kosztowne
wojny za granicą, ze przygody z tych pieniędzy nie ma.
Teraz szybko ponownego
inflacji jest tylko możliwość zdalnego. Jest jednak możliwość, uznając, że
banki centralne mają tendencję do przedobrzyć drukowania fiat money. W rzeczywistości, jeśli
rządy próby drukowania ich wyjście z najbliższych strukturalnego problemu
demograficznego, które zakończy się generować hyperstagflation. W skrócie, to
jest ogromne międzynarodowe Dolar rynku obligacji denominowanych widzi i obawia
się w momencie, gdy ma do wchłonięcia ogromnej podaży nowych emisji obligacji.
W rzeczywistości, na rynku obligacji będzie zawsze wygrywa przed jakimkolwiek
banku centralnego, każdej chwili. Wypłacalności woes i prawdopodobnie domyślnie
w stanie
Kalifornia w jej niespłaconego długu tylko dodać do niepokoju.
Kilka tygodni temu, ostrzegł przed ryzykiem przyszłych
długoterminowych stóp procentowych oraz przyszłych wypraw dolarów amortyzacji
po decyzji Skarbu USA i Fed powodziowym rynków trillions dolarów z nowych
emisji obligacji Skarbu Państwa oraz z nowo wydrukowane pieniądze. W cofająca
się fala jest nawet szybciej, niż myślałem. Tylko wtedy, gdy rynki oczekiwać
względnej stagnacji gospodarczej i trwałego deflacyjnej środowisko
długoterminowych stóp procentowych stożkowatości off.
Brace yourself i
przytrzymaj do britches. Istnieje nieobrabiane gospodarczej dziesięciolecia
naprzód.
__________________________________________
Pobierz reklamy widziane przez naszych
miesięcznych miliony użytkowników i wsparcia Infowar. KLIKNIJ TUTAJ naszej
reklamy stawek.
3. Articles about
Globalization by Dr. Jan Czekajewski
A)
Zalety i Wady Globalizacji
Dr. Jan
Czekajewski,
Z wyborem Trumpa na prezydenta US, zaczęła się
wojna ideologiczna o władzę miedzy dwoma obozami polityków i
finansistów. Jedna grupa, stojąca za Hillary Clinton, zdefiniowała się
jako Globaliści a druga grupa, po stronie Trumpa jako Patrioci. Hilary Clinton
nie była chyba przez Globalistów brana poważnie, ale mogła spełniać rolę
marionetki, którą Globaliści mogli kierować. Globaliści mieli także
ideologiczną nadbudowę, która nazwała się Liberałami, albo Libertynami. Ci
jakoby byli szczególnie uczuleni na ludzkie cierpienie, popierali imigrację
legalną i nielegalną, małżeństwa homoseksualistów i od czasu do czasu
wojny, dla wprowadzenia demokracji w krajach uciśnionych przez dyktatorów
takich jak Kadafi w Libii, Assad w Syrii lub Putin na Ukrainie.
Zjawisko Trumpa nie mogło by zaistnieć, gdyby
Globaliści nie przekroczyli punktu w którym dotychczasowa polityka
Globalizacji zaczęła ujemnie wpływać na szerokie rzesze amerykańskiego
społeczeństwa poprzez wzrost bezrobocia i obniżenie stopy życiowej. Przeciwnicy
systemu Globalizacji przestali się ukrywać i poszli do urn wyborczych
wybierając Trumpa licząc NA ZMIANĘ. Zrządzeniem losu, pewne elementy systemu
politycznego Stanów Zjednoczonych, jeszcze na tego rodzaju, niezależne, wolne
wybory zezwalają.
Na czym polegała Globalizacja
Prawdziwa Globalizacja zaczęła się w US od
otwarcia handlu z Chinami, kiedy to Nixon i Kissinger polecieli spotkać się z
Mao-Tse-Tungiem i go przekonali, że poprawa stosunków politycznych i
ekonomicznych miedzy obydwoma krajami, US i Chinami, jest w dobrym interesie
dla obydwu stron. Oczywiście poza ekonomią, element polityczny, czyli
zagrożenie obu krajów przez silny w tym czasie ZSSR, było brane pod
uwagę.
Ponieważ Chiny były w tym czasie ekonomicznie
zacofane, sprowadzano do USA produkty malej technologii, takie jak tekstylia i
w USA propagowano, że my Amerykanie będziemy teraz zajmowali się
wartościowym myśleniem, a pracę ludzkich rąk wyślemy za granicę, w tym czasie
do Chin. Ponieważ Chińczycy na początek nie bardzo umieli produkować produkty,
które można było sprzedać w Ameryce, eksportowano do Chin także cale
fabryki produkujące na początek, tekstylia, później obuwie sportowe a ostatnio
komputery , telewizory i iPhony. Ni stąd ni zowąd, kilka lat temu, znany
firma amerykańska, IBM sprzedała Chińczykom całą produkcję i technologię
personalnych komputerów, które zmieniły nazwę z IBM-PC na Lenovo. Dzisiaj w
Polsce moi znajomi kupują laptopy firmy Lenovo, myśląc, że są to komputery
amerykańskie.
W miarę jak apetyt na tanie chińskie produkty
rósł, Chiny zakumulowały nadwyżkę dolarów w porównaniu z eksportem. Zaczęto
wiec kupować całe amerykańskie firmy wysokiej technologii i przenosząc ich
produkcję do Chin. W ten sposób jedna ze znanych mi firm, produkująca przyrządy
medyczne, została przeniesiona do Chin i mój kolega tam jeździł
ucząc Chińczyków jak je produkować.
W roku 2016, 328 tysięcy Chińskich
studentów uczyło się na amerykańskich uniwersytetach i po powrocie do Chin będą
bazą do dalszego rozwoju chińskiej nauki i technologii Niestety Amerykanie nie
garną się do studiowania nauk ścisłych, wiec w pewnych dziedzinach, jak np.
fizyka teoretyczna, chińscy studenci już dzisiaj stanowią w US większość
słuchaczy. Nie wiadomo czy prezydent Trump coś na to zjawisko,
stopniowego upadku amerykańskiego przemysłu poradzi?
Czy US zyskało, czy straciło na Globalizacji ?
Na początku wykorzystanie Chin jako taniego
dostawcy artykułów powszedniego użytku, spowodowało, że chińskie produkty te
były dużo tańsze i na ich imporcie nie tylko firmy importujące, ale także przeciętny
Amerykan korzystał. Ludziom żyło się lepiej i stopa życiowa w USA była wysoka.
W pewnym jednak momencie znikanie przemysłu amerykańskiego zaczęło powodować
ujemne społeczne konsekwencji, takie jak bezrobocie albo stopniowa
zamiana całej ekonomii amerykańskiej na „ekonomie usługową”, czyli
ekonomie polegającą na smażeniu hamburgerów albo pracy setek tysięcy nisko
płatnych ekspedientek w sklepach takich jak Walmart, sprzedających tanie
chińskie produkty.
No a co się stało z tą wysokopłatną , wymagająca
wykształcenia, pracą którą Amerykanie mieli się zajmować? Otóż jak było do
przewidzenia, łatwiej jest przyuczyć profesora matematyki do wymiany oleju w
samochodzie, niż pracownika stacji benzynowej nauczyć wyższej matematyki.
Otóż praca ta wyemigrowała także tym razem do Indii. Żona mego znajomego,
straciła pracę, jako księgowa, w wielkiej firmie ubezpieczeniowej, ponieważ
cały dział księgowości przeniesiono do Indii.
Podsumowując, Globalizacja na swym początku była
korzystna dla Amerykanów ale odwróciła się przeciw nim na skutek większej
pracowitości Chińczyków nie tylko w pracy rąk, ale także przykładania się no
nauki w dziedzinach wysokiej technologii. Kiedy zjawisko pauperyzacji
społeczeństwa amerykańskiego stało się jasne, na tle tego zjawiska wypłynął
Trump, którego wybrano, wbrew intencjom Globalistów, na prezydenta.
Oczywiście, ci którzy byli u szczytu władzy, nazwijmy ich Globalistami udają,
że wszytko jest w porządku i bezrobotni winni być szczęśliwi, żyjąc na
zapomogach rządowych, które już dotyczą około 20% amerykańskiego społeczeństwa.
Ci którzy myślą wyłącznie w kategoriach dolarowych, a są nimi głównie
„demokraci”, nie widzą, że w niektórych amerykańskich szkołach nie można
wymagać od dzieci aby napisały wypracowanie zatytułowane: „Napisz co Twój
ojciec robi kiedy wraca z pracy”. Po pierwsze większość dzieci w
niektórych szkołach nie zna swych ojców, a po drugie nie zna nikogo w
otoczeniu, który by pracował.
Kto to są Globaliści?
Oczywiście na Globalizacji zarobili najwięcej
Globaliści, których trudno zidentyfikować. Należą do nich ci, którzy mają
miliardy, jak Bracia Koch, albo także umiarkowano-zamożni się politycy, jak
rodzina Clintonów, lub Bushów. Popiera ich plejada ludzi związanych z mediami,
czyli TV i prasą, licząc, że coś jednak spadnie z pańskiego stołu. W US
należą do nich dziennikarze z większości gazet i czasopism oraz stacji
telewizyjnych, zarówno tych na „prawicy” jak np. Wall Steet Journal , albo na
„demokratycznej lewicy”, jak The New York Times . W Polsce ich odpowiednikiem
będzie Gazeta Wyborcza.
Ostatni Zjazd Światowych Ekonomistów, a jest ich
około trzy tysiące, w Davos w Szwajcarii daje przegląd kim są
najważniejsi globalni Globaliści. Ciekawe, że ostatnio do takich
kapitalistycznych globalistów przyłączył się komunistyczny prezydent Chin, Xi.
Widocznie Prezydent Xi, obawia się, że z wyborem Trump’a zagrożone są
globalne układy z których Chiny od kilkudziesięciu lat
korzystają. Oczywiście Prezydent Trump z tego koła globalistów
zostałby wykluczony, mimo że kilkaset milionów dolarów ma na swym kącie. Aby
zostać globalnym szlachcicem nie wystarczy być bogatym. Trzeba się umieć
zachować i odpowiednio głosować, tak jak koledzy każą. Na szczęście Trump
się wyłamał.
A więc pozostaje nierozwiązany problem centralnej
kontroli nad TV i prasą, jaką można było zaobserwować przed, w czasie i po
wyborze Donalda Trumpa. Dla mnie ta niespotykana jednomyślność wskazuje, że
istnieje jakaś nieformalna zmowa, nazwijmy ją Konspiracją Globalistów, która
nakazuje Mediom promocję globalistycznego punktu widzenia.
Ponieważ w życiu byłem zawsze przeciw totalitarnej, komunistycznej władzy,
która nachalnie wpychała sowiecki punkt widzenia, więc Trump
był dla mnie jedyną alternatywą. Czy zrobiłem dobrze? Mam nadzieję, że będzie
inaczej. Czas pokaże.
B)
The
Advantages and Disadvantages of Globalization
By Dr. Jan
Czekajewski, Polish-American businessman
February 5, 2017
With the choice of Donald Trump as United States President, the
ideological struggle began between two camps of politicians and financiers. One
group, favoring Secretary Hillary Clinton, defined themselves as Globalists,
Progressives or Liberals, while the other group, favoring real estate magnate
Donald Trump called themselves informally Patriots. Probably, Hillary Clinton
was never considered a serious leader by the Globalists, but she could serve as
an easily manipulated puppet, who would do everything that she was told. The
Globalists also have the ideological superstructure, which one could call
"Liberal".
These are the people who are particularly allergic to human suffering,
support immigration legal or illegal, gay marriage with all its components such
as LGBTQ, and war from time to time for the introduction of democracy in countries
oppressed by dictators such as Gadhafi in Libya, Assad in Syria or Putin in
Ukraine. The phenomenon of Donald Trump could never have taken place, if
Globalists had not crossed the point of no return, where the Globalization
process began to adversely affect the broad masses of the American public by
rising unemployment and the lowering of living standards. Opponents of the
Globalization system came out from the “underground” and went to the ballot
boxes electing Donald Trump as the U.S. President. His supporters hope that he
will bring change to the country. Surprisingly, as a twist of fate, some
elements of the political system of the United States, allow yet, this kind of
independent free elections.
The
Beginning of Globalization
True Globalization began in the U.S. about the time of the opening of
trade with China, when President Richard Nixon and Henry Kissinger flew to
China to meet with Mao-Tse-Tung and convinced him that improved political and
economic relations between the U.S. and China, were in the best interest of
both countries. Of course, in addition to the economy, the political element,
which was then the threat of the USSR, was taken into account. Because China
was at that time economically backward, it could only export to the USA products
requiring low technology, such as textiles. In the United States Globalists
advocated that Americans would begin to concentrate primarily on valuable
thinking and that the work of human hands would be sent abroad, at that time to
China.
Because the Chinese people at the beginning of the globalization process
were not able to produce the quantity of products that the US market demanded,
we in US started to export to China factories producing such commodities such
as garments, athletic footwear and more recently computers, TVs and iPhones.
For example, suddenly out of the blue, a few years ago, the famous American
company, IBM was sold to the Chinese. The entire production line and the
technology of personal computers was packed off to China and even the name was
changed from IBM-PC to Lenovo. Today in Poland my friends buy Lenovo laptops,
still thinking that they are buying American products. As the appetite for
cheap Chinese products grew, China accumulated surplus dollars due to a
positive trade balance. So they started to buy other American high-technology
companies and moved their production to China. In this way, one of the
companies I know, producing medical devices, was moved to China and my friend
went there to teach Chinese workers how to produce them.
In 2016, 328 thousand Chinese students were studying at American
universities, and upon their return to China we can only assume that they will
create the basis for further development of Chinese science and technology.
Unfortunately, Americans are not flocking to study science, so in certain
areas, such as in theoretical physics, Chinese students in the US constitute
most of the learners. It is not known if President Donald Trump can do anything
about this phenomenon, which leads to the gradual collapse of American
industry?
Did
US Gain or Lose in the Process of Globalization?
At the beginning, the use of China as a low-cost provider of merchandise
to American markets was beneficial not only to importers, but also to the
general public. People lived better and the standard of living in the U.S. was
high. At some point, however, the disappearing American industry began to cause
negative social consequences, such as unemployment and the gradual replacement
of the entire American economy by a "service economy", in which
flipping hamburgers replaced manufacturing jobs.
Interestingly the large discount Department Store, Walmart, selling
cheap Chinese products is the largest employer in the US. Well, what then
happened to the jobs requiring better education? At the beginning of
globalization it was advertised, that we Americans would begin to concentrate
on more valuable jobs requiring higher skills than the ones offered by Chinese.
As could be foreseen, it is easier to teach a Professor of mathematics to
change the oil in your car, than it is to teach a gas station attendant to
learn higher mathematics.
Well, this “better paid" work moved also abroad, this time to
India. The wife of my friend lost her job as an accountant in a large American
insurance company, because the entire accounting department was transferred to
India. In conclusion, globalization at the beginning was beneficial for
Americans but soon turned against us as a result of greater diligence of
Chinese people, not only in the labor-intensive area, but also excelling in
science and high technology. When the phenomenon of the pauperization of
American society became clear to the general public, they had no other choice
but to elect Trump as President.
Of course, those who were at the peak of power, let's call them
Globalists, pretended that everything was fine and the U.S. unemployed should
be happy living on the Government's dole, which already applies to
approximately 20% of the total American public. Those who think only in terms of
the dollar, and they are mostly "Democrats", do not see that in some
American schools you could never require students to respond to a writing
assignment entitled, "What does your father do for work?" Because
first, the majority of children, in some schools, do not know their fathers,
and, secondly, do not know anyone in their family who have ever actually been
employed.
Who
are Globalists?
The Globalists are difficult to identify. They constitute a very diverse
group, and some would even object to the title I am assigning to them. These
include those who have billions, as the Koch brothers, or are also
moderately-wealthy politicians, as the Clinton family or the Bush clan are.
There are also people associated with the media, both in TV and newspapers,
hoping that some of the bounty will fall from the Lord's table in their
direction. In my opinion-however, the Media is not in charge of this
phenomenon. They are just useful servants to the upper crust of the Globalist
Movement.
In the U.S., these include journalists with most newspapers and
magazines and television stations, both those on the "right", as at
The Wall Street Journal, or on the "democratic left", as at The New
York Times. In Poland, the equivalent will be Gazeta Wyborcza.
We should also take notice that the upper crust of the Globalists
movement can be seen meeting once a year, in Davos, Switzerland. This
meeting is called the "Forum of World Economists” and there are about
three thousands participants at this Forum. It was interesting that at the most
recent Forum in Davos that the Communist Chinese President, Xi was in
attendance.
Apparently President Xi felt that with the choice of Donald Trump
as the new American President that the whole system of U.S. relations with
China are endangered. Of course, President Donald Trump himself was excluded
from the Supreme Council of the globalists in Davos even though he claims a few
hundred million dollars in his own personal pocket. Apparently to be a global
nobleman it is not enough to be merely rich. You have to be able to hold the
beliefs and vote as the Supreme Globalist Council dictates. Fortunately,
President Donald Trump has broken away. In the eyes of the Global Oligarchs,
Donald Trump is a traitor.
The unsolved problem remains, who is in charge of the central control of
the TV and press, not only in the U.S. but also in the European Union (EU)? For
me, this unprecedented unanimity shows that there is some informal collusion;
let's call it a Conspiracy of Globalists, who directs what the media
promotes as the “global” point of view. Because in my lifetime I always
despised the totalitarian Communist propaganda machine, that brazenly forced on
me the Soviet point of view, so the election of Donald Trump was for me the
only viable alternative. Whether I did well voting for Trump, the future will
show? I hope that future will be different. Time will tell.
C)
Jan
Czekajewski, April 1, 2017
Part
1
Globalization
as a New Form of Colonialism
Some people believe that the future of mankind belongs to the world
governed by a single global government, arguing that such a solution is
possible because of the development of global communication (Internet),
computerization and the ease of people relocating from one continent to
another. These dreams may happen, or not during this century or the one
after. One could argue to the contrary, that the global integration will
be impossible because of an atavistic human behavior, which makes some people
dominate over others. The tendency to build human empires reach back to
ancient times and a few more recent times, with some lasting longer or shorter
than others. Just recently imperial ambitions infected American
“intellectuals”, especially after the collapse of the Soviet Union. They
declared that just now is a time for the Century of an “American Empire”.
During antiquity, Romans called the peace in their Empire, the “Pax Romana”,
American Globalists use the same logic, calling the 21st Century, the century of “Pax
Americana”. Who are these “intellectuals”? Their roots reach to ideas
propagated by the well know Russian communist Leon Trotsky (born
as Lev Davidovich Bronstein), who propagated an idea of global communism with a
centralized Global Communistic Government. As time went by, Trotsky was
assassinated by his competitor, Stalin, but remnants of his ideas persisted for
some time in the USA. They called themselves neo-conservatives or Neocon for
short. They abandoned Marxism - Leninism, but the basic concept of global
dominance persisted. They also changed their name. Now they prefer to call
themselves “progressive” or “liberal”, or even “conservative”, if they reside
in the American Enterprise Institute. Also the royal scepter of Globalism
passed from Trotskyists to the more practical financial wizards.
Commonwealth
of convictions between Marxist-Leninists and Globalists
Modern Globalist’s are composed of two factions, or domains. This
division is similar to the concept used in Marxist-Leninism. One of these
factions, I call, the “Base”, while the other the “Overhead”. The “Base”
constitutes a selective group of people, not necessarily mutually connected by
any agreements, but sharing the same cause. Approximately they are the people,
the most influential, on earth who every year meet to discuss world politics in
Davos, Switzerland. The meeting brings together some 2,500 top business
leaders, international political leaders, and economists, for up to four
days to discuss the most pressing issues facing the world.
Interestingly, the communist Chinese President Xi Jinping,
this year had joined the party and was in full support of the Globalist agenda
and very critical of the populist movements in Europe and the US.
The “Overhead” constitute the propaganda apparatus, such
as leaders and owners of leading TV channels, political parties on the “left”
and “right” of the spectrum, presidents and vice presidents of universities who
promote pseudoscientific education and degrees in useless subjects, like
feminism, racial relations, sexual deviations, equality of diversity, promotion
of races according to well prescribed charts (e.g. One must know that some
black people are more black than the others. For example Africans from Nigeria
do not carry as such much weight as American born blacks), promotion of women
and men with special preference to sexual orientations, etc. etc. These people
are responsible for the atmosphere of fear at universities and force reputable
scientists into long training sessions during which they are forced to learn
how to select the right candidates for promotion or doctorate studies, based on
special quotas in mind. At one university in the state of Ohio, the number of
vice presidents which are paid about $500 K each increased from one, a few
years ago, to five. They represent pseudoscience as described above. For
me, they are similar to the professors of Marxism-Leninism and Political
Economy, during my studies in the 1950s, in communistic Poland. When I left
Poland I was thinking that I left all this idiocy behind. To my surprise these
people morphed themselves under a different label, the label of “liberal/progressive”
in the US and still produce malice to others.
Who constitute the “Base” in Globalism?
The “Base” in the Globalist Enterprise represents mainly people with
large financial assets, who do not have a special allegiance to the country of
residence. They already accumulated multibillion dollars of assets and now are
interested in shaping the world. They are more for the control of countries’
politics, than the money itself. They share the same goals, which they like to
call “liberal”. The original concept they borrow from old Colonial Empires,
like the British when they exported manual labor to Africa and India. Since the
1970s Globalists started to export labor to China and other Asian countries.
Recently they were more interested in transferring work and factories to
Mexico. Globalists, as well as US Government that is controlled by them,
probably understand that there is constant pressure from the American
population to improve their standard of living. The first years after the end
of the Second World War, the US economy was dripping with milk and honey, but
as time went by the other countries, mainly Germany and Japan, recovered from
war devastation and became competitive to the US industry. To pacify the
US population Globalists invented the method of shipping simple work to China
and fed the population inexpensive products made there. In the meantime, as
middlemen, Globalists also made a lot of money. As time went by, the Chinese
started demanding that sending just shirts and tennis shoes is not enough
and demanded that new factories should be set up to manufacture such goods. It
may also be a pure business decision that high-tech factories for iPhones and
computers should be set in China, because wages of American workers were too
high, to compete on the world market. As a consequence of increased
import of foreign products to US, (since 1984), the US experienced a deficit in
trade, year after year. Even high quality work requiring intellectual capacity
was exported to India, which has an advantage over China, that the most
educated people there speak English. Recently one member of my family
lost their job in an accounting department of a large insurance company,
because all accounting is now processed in India. Another friend, a medical
doctor, told me that new patients’ x-rays are being sent digitally to China for
diagnoses. The dream that Americans will now concentrate only on high quality
intellectual work has fizzled.
Now we have a negative trade deficit for 33 years and no end in sight.
The difference between import and exports were covered by selling to Chinese
and Japanese US financial obligations, so called Federal Bonds, which were
printed without consideration to be paid off. This kind of economy brought the
US to the verge of bankruptcy, but nobody is allowed to say it.
What
Trump can do and what he can’t?
Election of Donald Trump as president was based largely on the
dissatisfaction of working class people with growing unemployment due to
exporting work and factories abroad. Others see the growing bureaucracy that is
consuming the country’s resources by liberals/progressives to change human
behavior and install in us the feeling of happiness according to Big Government
dictated rules. Likely the working people went to the election machines, but
non-working were too lazy to go. As a consequence of the recent election we
have a president a man, who was not appointed to office by the Globalists. He
is facing the difficult task of repairing the grand country, which has been
broken down the road. The misery in which we have found ourselves was not the
fault of a single generation or administration. It started a long time ego,
most likely when the US lost its first misadventure called the Vietnam War. Our
American society was fed lollipops sweetened with the narcotic of a vision of a
good lazy life, which made them believe that it would last forever. Now there
is a president, who has the courage to tell the people the truth, that all
goods come from human labor, including food on the table and the roof over
their head. Let’s see if Trump can do it. Will he be a Caesar, or a gravedigger
for America?
Who
is and who could be in charge?
Please do not consider my writing to be a bible of political wisdom. I
just attempted to describe and speculate about the political situation in the
US as I see it, or rather as I perceive it. At this time I speculate that the
financial oligarchs are in charge, and they constitute the “Base” of the existing
system, while the ideological “Overhead” creates revolutionary fervor using the
media as a servant to the rich one. But it may happen that the Ideologists in
the “Overhead” will start thinking that they are now so powerful, they should
be in charge, and the situation reverses. This is the most dangerous situation
one can imagine. Such a situation took place in 1917 in Russia and a similar
situation happened in 1933 in Germany.
In both countries banks became “nationalized” and subservient to the
maddening ideologists. The most dangerous in politics are poets, like Pol Pot
and Mao Tse Tung and so called visionaries
like Hitler, Lenin, Stalin and Trotsky. They deceive the masses by their
material modesty. They do not care about worthless money or gold, they want it
all, including you and your children’s’ souls.
D)
November 29, 2017
The Division Of
Society According To The Letters Of The New "Alphabet"
When the
truth becomes the hate speech
Terrorizing
Faculty at American universities
If you belong to the old school and learned that the English alphabet
starts with the letters ABCD—your children will tell you that you are wrong,
because a new and more socially pertinent alphabet starts with the letters
LGBTQA+. These letters are extremely important to both students and faculty at
American universities. These letters allow them to classify and differentiate
sexual preferences and assign people to specific “gender” groups. For those who
suffer from political correctness Illiteracy, I will explain the meaning of
each letter: L stands for “Lesbian,” G is for “Gay,” B represents “Bisexual,” T
stands for “Transgendered,” Q is for
"Queer,” A represents Asexual,
and don’t forget the plus sign—which means there are other groups that have not
yet been assigned their own letter in this alphabet soup.
Back when I was a student at Polytechnic in Poland, we were classified
as “Children of workers,” “Peasants,” or “Children of the Working
Intelligentsia.” There were also children of land owners and burger class, but
they were not permitted to study at the universities. Nowadays, the
liberals at U.S. universities who teach the social sciences such as psychology,
economics, gender equality, cultural anthropology, etc., have invented a new
method of classification based on sexual proclivity. I must give these Gender
Revolutionists credit, as their revolution coincides with the Luther Manifesto,
which was a source of the religious reformation movement 500 years ago. Now
this group works with a new pseudo-religious philosophy, which as they expect,
should last for next 500 years.
To get an objective view about the current situation at “progressive”
universities and the impact that this gender alphabet has on the academic
freedom of its faculty, I asked an acquaintance who is a university professor
to give me a summary of what he has experienced.
He relayed to me that at university meetings where the participants are
asked to introduce themselves, oftentimes it goes like this, “I’m John and I
use the pronouns ‘he,’ and ‘him.’”
Another change in the increasingly sensitive university culture is
instead of taking class attendance by reading names from a roster, faculty
members are instructed to ask students by which name or pronoun they prefer to
be referred. If a student indicates he/she would like to be called,
“It”—then “It” it is.
When I asked this professor why he doesn’t take a stand and object to
what I would label as “farce,” He replied that he knew it was a farce, but that
a vocal objection might result in termination. His 30 years of service to the
university would be reduced to “that guy who committed the ‘micro aggression.’”
Obviously, there is silent terror perpetrated by the current racial and sexual
politics in universities that the liberals use to their advantage.
This reminds me of a system of terror at my Technical University in
communist Poland, when we were taught during lectures on Marxism-Leninism, that
the Socialist system is better than the Capitalist system; and that the price
increases for meat are better for us because at the same time the price for
large tractors was lower. None of us dared to oppose such wisdom. A similar
situation occurs today in the U.S. and probably spills out across Europe.
So who benefits from this? Well, there are the generously paid
university administrators, whose task it is to administer a variety of
“diversity” programs and training throughout the academic community. Although
this phenomenon is most visible at the universities, corporations are not
insulated from it.
So what are the points we can take from this faculty member’s
experiences?
Cardinal fault
of Gender movement.
The heterosexual majority population is essentially disregarded in all
of this. Yet the sexual minorities described in the LGBTQA+ alphabet should
cherish the majority because if you obliterate “straight” people there will be
no one left to harass.
Why do I write about this? Because this concentration on gender
seems to be similar to a number of other projects of this group, which
persistently calls itself “progressive,” and who have taken on the task to
divide society into tiny fragments under the guise of improving its defects and
to get the entire population to act and think the same way. This is
particularly ironic when “diversity” seems to be a primary focus of this group.
It also operates under another name, called “political correctives,” which is
in conflict with the basics of the Constitution calling for “Freedom of Speech.’
We came to the
situation when Speaking the Truth is called “Hate Speech.”
Maybe it should
be called “The Hate Truth”?
Irritating
problem of harassment by dominant males.
The Financial Times, the
journal supposedly for business people, printed in England and owned by the
Japanese, recently jumped on the trendy platform of reporting on widespread
accusations of men sexually harassing women. Men like Harvey Weinstein
and Bill Cosby have been front and center in this situation. Thinking to myself,
that if the attack of molested women focuses on people of Jewish or
African-Americans. These accusations must hold a serious place in liberals’
minds because in the past, these ethnic groups had an immunity and absolution
of mass media for many of these groups’ misgivings. Apparently no longer.
I had a three choices, first was to join this campaign “Gender” and even
look into my own misgivings in the area of “inappropriate” behavior; the second
to defend disgusting old lechers, which would be suicidal; the third to look
from the side and observe what is going on with the sanity in this country? I
chose the third belief, expecting that it give me the information why this
campaign is so intense now, which in fact it existed in human relations from
the beginning of the human race.
If you are
Judeo-Christian look into The Bible
If you remember biblical story of Adam and Eve, it was Eve who convinced
Adam to bite the poisonous apple, apparently spiced with sex hormone
(testosterone), which caused uncontrollable promulgation of the human race. It
was the first ever incident of sexual harassment in which Eve in partnership
with devilish snake, seduced Adam to have sex. Consequences we see now, when
over 7.5 billion people struggle to survive on small planet called Earth.
There’s no doubt in my mind that Eve was provocateur and Adam was an innocent
victim!
Why sexual
harassment became so important now?
Why has sexual harassment become so important today and why is it
addressing mostly rich people well after 40 years from alleged acts when human
memory fails, both in the victims as well as perpetrators? Sexual harassment,
if we call it such, was known for numbers of years, maybe few thousand years
and for sure from the nascent time of film industry, called Hollywood, when the
young women, aspiring to fame were using theirs sex appeal as a way to get
engagement. Who was in such situation an aggressor and who was a victim?
A friend of my who was apprentice after completing an engineering school
in Wroclaw, Poland, was seduced by a young secretary of railway depot located
just across his place of employment. The secretary was a very practical woman
and as a compensation for services rendered by my friend, she was bringing ham
sandwiches. Unfortunately, the sandwiches were too small for the appetite of my
friend and, as time went by, my friend was losing weight. Such situation could
not last forever. He ended up in Canada, where he can eat ham by pound, or
kilogram nowadays. My question is, who in this relation was an aggressor and
who was a victim? Now 50 years later I still don’t have an answer. Maybe
the answer stays hidden in the secret files of Communist Secret Police, which
was certainly observing and recording theirs sexual behaviors?
Here is another short story of from my own life.
When I was 16 years old I went to the all-male high school in Poland. As
a teacher of physics we had a young individual, who apparently was homosexual,
or according to new nomenclature, “Gay.” He routinely terrorized his students
by rapidly asking them very difficult questions, which usually they failed to
respond correctly in the allowed time. Boys who failed were giving bad grade in
physics. After his lecture teacher asked some boys to come to his private laboratory
for supplemental corrective consultations. Those who agreed received better
grades from physics. Interestingly boys did not kept secret of all affair and
talked loudly that professor B. is a stupid jerk and how easily he falls into
giving them good grades which they did not deserve. In due time his “teaching”
methods became widely known and the professor was dismissed from my school a
few years after my graduation.
Who is a victim
and who is aggressor?
In the first place, the brutal sexual attack on men or woman belongs to
the criminal domain. Nobody will question that. But accusations against aged
men, 40 years after the fact about inappropriate suggestions or comments should
be treated as a joke. If it is not, that there is something wrong with our
legal system. It is also obvious that all accusations are against men who have
money. It looks like women’s charges are nothing more than the blackmails,
rather than the complaints of innocent victims. In meantime, I feel sorry for
these men who got into such transactions years ago, trading their power and
influence for unworthy sex. They got nothing of value and risked a lot. Sex
they could get from professional call girls. It would cost them less and it
would be safer.
The history of
the sexual exploitation
For centuries sex was used by individuals in power to dominate over
weaker. It not only applies to heterosexual relations, when man in power, be it
political or financial, take advantage of “weaker” sex, woman. In drastic
situations it may be a rape or the threat of dismissal, in another it may be
unwelcome comments related to appearance or attitude. This being said,
unwelcome comments or direct threads also apply to the “genders” which are
considered persecuted minorities, like LGBTQA+. IN these situations very often
heterosexual individuals are subject to blackmail to conform to demands
homosexual minority. Too often we have seen it in the Catholic clergy molesting
altar boys.
At this moment let’s concentrate on heterosexual relations, where men
take advantage of woman. In many occasion “an agent provocateur” is a woman,
who use sex for her own advantage. In many old movies we see actresses who
seduce directors of movie studios to obtain leading role, or just an entry role
for novices.
In recent political history we have seen President Clinton being accused
of sexual harassment, why in fact, in my believe, it was Monica Lewinsky who
was challenging his restraints and position as her boss. She obviously enjoyed
her own sexual power over powerful man, who succumbed to her charm. In
another situation we have seen Merlyn Monroe sleeping with both President John
Kennedy and Frank Sinatra. Did she really was harassed by these two men, or she
enjoyed her power over them.
Fiction of Unisex
Beside fragmentation of society into variety of deviations from normal
there is also a movement to create the fiction of unisex. In theory they are
talking about bridging the differences between men and women, but practically,
however, they are thinking about the money. Agitators of Unisex intend to
create a society of one sex. That resembles ideas taken from a book
by Aldous Huxley (1894-1963) titled "Brave New World",
in which the author describes a World in which people are produced in test
tubes and their intellectual and physical differentiation will be programmed
chemically. The current campaign, which aims to break the public into sexually
diverse group, creates the appearance that the society is not uniform and you,
the people, should realize that it consists of a variety of sexual preferences
determined by constantly growing alphabet letters.
Micro-Aggression
One of the latest inventions of fighters for freedom of sexes and races,
created by neoliberals, is the concept of Micro-Aggression. I do not know
whether Micro Aggression is their own invention, or it was borrowed from the
book by George Orwell, written in 1949 under the title "1984", in
which the author describes a totalitarian system in which words have changed
meaning, and frighten people are afraid of their own thoughts.
Today’s newly invented concept of "Micro Aggression" specifies
the aggression against a man of another race, gender, sexual preference or the
color of skin, even if such aggression is not noticeable, it should
nevertheless be reported to racial/sex officials with in University Gender
administration.
In fact, an idea of Micro-Aggression is intentionally not clear, or
mathematician would say it is fuzzy. It allows Administrators of Gender
Movement to charge any one of any crime which is not even a crime on the legal
books. In this respect the concept of Micro-Aggression is also progressive,
because it takes care of mystic symbol (+), in the alphabet LGBTQA. Concept of
Micro-Aggression is worth the Nobel Prize in the field of Psychiatry, because
of its schizophrenic nature.
The Division of
society into small groups is the first principle for grab for power
The Soviet Marxism-Leninism system divided people into the peasants, the
workers, burgers and landlords. In the new liberal communism, we have split the
public into a variety of racial groups as well as many groups of sexual
preferences. The division of society into groups and subgroups allow the
creation of social ferment, which in turn allows subversive group, whatever
they like to label themselves, to capture the full power.
I can already see the next order, similar to the German Nazis, ordering
citizens "Gender Land" define their sexual membership in armbands
worn on the left arm with large letters: L, G, B, T, Q, A or a +, reserved for
citizens of the sexually confused. Or maybe it will be only one armband with
distinctive latter “S”, for “Straights”? Next order would forbid any contact
with “S” people who should not be offered any food or shelter. They are also to
be known to be involved in inappropriate, kinky sex.
How long this
insanity will last?
As long as our country will print money to cover the exploding costs of
this kind of nonsense. If one morning no one will want to buy our financial
bonds, so-called Federal Bonds, then our Government will have to decide who
will live and who will die of hunger. Also, if the U.S. will be in a State of
War that requires universal conscription, then the whole alphabet LGBTQA + will
be thrown in the trash and all of us will be seating next to each other in
outdoor latrines, discharging our physiologic waste to the long the stinking
ditch. This will situation will create complete equality, which will benefit
all of us, including members of the LGBTQA + and College Racial/Gender
Consultants. Goodbye to the ideal unisex toilet, for which they have so
heroically fought.
While in this article, I describe the situation existing in the United
States, the similar ideas are spreading rapidly in the European Union (EU).
We should speak
loudly for restoration of common sense. If we don't, we will soon will be
afraid of our own shadow and our own thoughts.
Dr. Jan Czekajewski
Article by Jan Czekajewski
Jan Czekajewski
Columbus, Ohio, USA
March 12, 2016
4. Article about the
Petrodollar
March 12, 2016
A-
Zalety i Wady Olejowego Dolara
Dr. Jan
Czekajewski
Czyli parafrazując Lecha Wałęsę olejowy dolar ma
swoje Plusy Dodatnie i Plusy Ujemne.
Plusy Dodatnie znaczą, że żyje się nam w US dobrze,
nawet za dobrze, a Plusy Ujemne, że nie będzie to trwało wiecznie, a raczej
niedługo. A jak to się stało opowiem....
Kiedyś w zamierzchłych czasach, które
pamiętają tylko leciwi emeryci, dolar był Panem, a jego przedstawicielem na
świecie był Prezydent Nixon. Ludzie, którzy byli podejrzliwi mogli zwrócić się
do Skarbu Amerykańskiego i zamienić swoje oszczędności w gotówce na złoto w
rachunku 34 dolary za uncję złota. Rząd amerykański na taką okazję
trzymał rezerwę złota w skarbcu we Fort Knox w Stanie Tennessee. Przeciętny
obywatel amerykański który nie miał wiele gotówki, tym się nie przejmował.
Równocześnie trzymanie złota w materacu było niewygodne. Złoto w materacu
uwierało i przerywało sen. Wobec tego przeciętni obywatele woleli ufać rządowi
i trzymać gotówkę papierową, a nawet co odważniejsi patrioci nawet na kontach w
banku. W międzyczasie Ameryka wdała się w uciążliwą i odległą wojnę we
Wietnamie, która była wojną przez pośredników między ZSSR i Chinami a USA.
Problem był zasadniczy, że Ameryka była daleko a Chiny i ZSSR bliżej. O ile
sobie dobrze przypominam, chodziło o to, czy świat będzie urządzony wedle
przodujących idei zwanej Marksizmem-Leninizmem, czy też będzie urządzony wedle
idei „demokratycznej”, której myśl przewodnia istniała w Nowym Jorku, na Wall
Street. Koszty wojny były większe niż się spodziewano, wiec aby pokryć te
koszty zaczęto drukować dolary na ich pokrycie. Dodatkowo, prezydent Lyndon
Johnson zadeklarował rozwinięcie pomocy socjalnej w ramach planu nazwanego
„Wspaniałe Społeczeństwo” (Great Sociaty), która to pomoc dodatkowo obarczyła
amerykański system monetarny. Jeden z naszych sprzymierzeńców, a chyba był nim
General Charles De Gaulle, prezydent Francji, zaczął podejrzewać że dolary
jakie Francja trzymała w rezerwie, czyli po polsku „na czarną godzinę” nie
będą wymienialne na złoto, gdyż złoto z Fort Knox „wyparowało”. Za Francją
poszli inni sprzymierzeńcy, Niemcy, Szwajcaria itd Aby uniknąć kompromitacji,
Prezydent Nixon zarządził 17 sierpnia 1971 roku, że dolar nie będzie już dłużej
wymienialny na złoto i nawet zabronił jego posiadania przez obywateli
amerykańskich, oczywiście poza plombami w zębach i biżuterią.
Wyrywanie złotych zębów i konfiskata obrączek
ślubnych, wedle doradców prezydenta było politycznie nie wskazane, jako że
pamięć o metodach hitlerowskich, była jeszcze świeża. O ile dobrze sobie
przypominam, to jeden z dentystów zakupił duże ilości złota
„dentystycznego” i opowiadał, że nie dał się rządowi amerykańskiemu
wykiwać. Ponieważ dentystów było mało, a nieposłusznych dentystów jeszcze mniej,
rząd US postanowił ich ignorować.
Ręka Szybsza Niż Oko
Zaczęła się gra, zwana na polskich jarmarkach, jako
Gra w Trzy Karty. Rząd amerykański zaczął myśleć o ratunku, gdyż wartość dolara
zaczęła nagle spadać. Ktoś z doradców wskazał, że ropa naftowa może zastąpić
złoto, jeśli tylko Arabia Saudyjska i kraje stowarzyszone w OPEC zgodzą się
wyceniać i sprzedaż ropy naftowej wyłącznie za amerykańskie dolary. Wysłano
wiec do Arabii Saudyjskiej wypróbowanego negocjatora Henryka Kissingera, aby
przekonać monarchę saudyjskiego o zaletach takiego rozwiązania. W ramach
amerykańskich obietnic była pełna ochrona Arabii Saudyjskiej przed zewnętrznymi
wrogami, głownie Izraelem oraz, że królewskie dochody ze sprzedaży ropy będą
trzymane w amerykańskich bankach. Takie rozwiązanie pasowało jak ulał rodzinie
królewskiej, jako że stabilność rządów na Bliskim Wschodzie jest i była pod
znakiem zapytania, a banki w USA wyglądały na bezpieczniejszą lokatę
„oszczędności” na czarną godzinę. Pod wpływem największego producenta, Arabii
Saudyjskiej w roku 1975 wszystkie kraje produkujące ropę zrzeszone w
organizacji OPEC zaczęły wyceniać i sprzedawać ropę w amerykańskich dolarach.
OPEC kontrolował jej cenę przez 40 lat, aż do dnia dzisiejszego, kiedy sytuacja
wymknęła się z rąk amerykańskich i samego OPEC-u. To co się dzisiaj dzieje z
ceną ropy poniżej $30 za baryłkę, można tylko spekulować.
Cena ropy naftowej, jako surogatu złota, ma tą
zaletę, że jest nią łatwiej manipulować. Wydobycie złota jest związane z dużymi
kosztami, które nie są zależne od politycznego widzimisię. W oparciu o cenę
ropy przez 40 lat US mogły sobie drukować dolary wedle własnego uznania, aby
pokryć koszty wielu wojen i utrzymania ponad 100 baz wojskowych ale także
ciągle rosnące wydatki socjalne, które przekroczyły zdrowy rozsądek.
Doszło do tego, że bezrobocie w raportach rządowych
jest zaniżone, jako że olbrzymia masa ludzi nie szuka pracy. Także ci którzy
pracują nierzadko proszą o zwolnienie, aby wykorzystać zasiłek dla
bezrobotnych, a w przyszłości przejść na „permanentną niezdolność ( do
pracy)” z całkowitym pokryciem kosztów medycznych. W szeregu
firmach widać ogłoszenia: „Szukamy Pracowników”, a chętni do pracy się
nie pojawiają. Jakby wyglądała nasza wspaniała Ameryka, gdybyśmy pozbyli się
ciężko pracujących, nielegalnych przybyszów z Meksyku lub polskich robotników,
usuwających azbesty? Byłoby strasznie. Musielibyśmy sami kosić trawę,
popychając benzynową kosiarkę.
Kto ma interes w niskiej cenie ropy naftowej?
Ponieważ nie jestem muchą siedzącą na suficie
w czasie konferencji w Białym Domu, więc następujące rozważania są raczej
spekulacjami.
1.Niska cena ropy naftowej jest podyktowana przez
Arabie Saudyjska, która ma najniższy koszt wydobycia. W USA, na skutek postępu
technicznego (fracking) udało się zwiększyć wydobycie ze starych odwierceń,
które dotychczas były nieopłacalne do eksploatacji. Niemniej koszt eksploatacji
tych odwierceń, wynosi około $50 za baryłkę odzyskanej ropy. W sumie nadzieje
na uniezależnienie się od importu ropy, przy cenie $30 za baryłkę, okazały się
płonne. W tym sensie zachowanie się Arabii Saudyjskiej jest wrogie tym
interesom US, które zainwestowały w odzysk ropy ze starych złóż.
2. US ma także na celowniku innego wroga, a
mianowicie Rosję. Standard życiowy Rosjan w dużej mierze zależy od eksporty
ropy naftowej. Pewne grupy w amerykańskim rządzie, t.zw. neo-konserwatyści, mogą uważać, że gra
jest warta świeczki. Czyli, że wewnętrzne amerykańskie straty są kosztem
pokonania Rosji, którą uważają za głównego wroga. Neo-konserwatyści mają
nadzieję, że zubożenie Rosji spowoduje rewoltę, która usunie znienawidzonego
przez neo-konserwatystów , Putina.
3. W tym skomplikowanym równaniu, odgrywa także
role Iran, z którym US zawarły rozejm i upoważniły t.zw. „Wolny Świat” do kupowania Irańskiej
ropy. Nie odbyło się to bez protestów Izraela i Arabii Saudyjskiej, która ze
względów religijnych od stuleci konkuruje z Iranem do przywództwa nad światem
islamskim. Być może obniżka cen ropy ma dwa cele, jeden jest zbankrutowanie
amerykańskiego wysiłku w celu wzrostu własnej produkcji a drugi cel jest
obniżenie dochodów Iranu z własnego eksportu ropy. Należy założyć, że
eksploatacja pól naftowych Iranu jest droższa niż eksploatacje podobnych pól w
Arabii Saudyjskiej.
Porażone rykoszetem, zostały także inne kraje
których ekonomia oparta jest na ropie. Są nimi Wenezuela, Libia, Irak,
Algieria, Angolą i Nigeria i im podobne. Należy się wiec spodziewać kolejnej
fali „kolorowych rewolucji” wśród społeczeństw przyzwyczajonych do rządowych
dotacji w krajach nie mających innych, poza ropą naftową, źródeł dochodu.
Niska cena ropy wymuszona przez Arabie Saudyjską
wpływa także na system monetarny oparty o dolarze opartym na ropie stanowiącej
wartość zastępczą złota. Obniżenie ceny ropy powoduje obniżenie zapotrzebowania
na amerykańskie dolary, czyli ograniczanie drukowania dolarów i ich pochodnych,
czyli federalnych obligacji pożyczkowych.
Jak sobie z tą nową sytuacją US poradzi, nie
wiadomo? Ostatnia metoda zamiany złota na olej, już się zestarzała, tak
jak i sam Henryk Kissinger. Może oprzemy dolar na wirtualnej monecie Bitcoin?
Ja bym, tak jak towarzysz Chruszczow, sugerował kukurydzę, jako towar
uniwersalnie potrzebny do zaspokojenia głodu rosnącej światowej populacji.
Można ja nawet nie tylko jeść, ale zamieniać na benzynę i co ważniejsze na
wódkę, pomocną w zrozumieniu światowego konfliktu.Pamiętajcie rosyjską
mądrość: „ Tego bez wódki nie rozbieriosz!
Żarty na stronę, to jednak Stany Zjednoczone maja
swój parytet dolara. Są nim nasze siły zbrojne. Aby utrzymać ten parytet,
Stany Zjednoczone wydają na zbrojenia 39% wydatków wojskowych całego świata.
Dlatego tez, mimo rosnącego zadłużenia, dolar stoi wysoko, gdyż w niepewnej
sytuacji międzynarodowej, tu a nie gdzie indziej jest bezpieczniej
zaparkować swoje pieniądze.
B-
Advantages and Disadvantages
of the Petrodollar
By Dr. Jan
Czekajewski, Polish-American businessman
There are
advantages of US dollars pegged to the price of oil. It allowed the US to
borrow money for 40 years, to print money at will, having multiple wars,
spreading “democracy” by color revolutions, all of it without heavy taxation on
population.
The disadvantage
is that the fairytale cannot last forever, and our wonderful carefree life will
one day come to an end. Now I feel the panic in the governing circles that the
end is coming and we have to do something. But what? Maybe, another war?
It really happened
a long time ago, in murky times, remembered only by the oldest recipients of
Medicare. There was a shiny dollar represented to the world by then reigning
President Richard Nixon. Those in the American Society who were suspicious of
US Government wisdom could exchange paper bills into shining gold at the rate
of $32 per ounce. To meet the request of such suspicious, despicable
individuals, who had unfortunately a U.S. citizenship, the American Treasury
held a supply of gold at Ford Knox in Tennessee. The average American who did
not have any savings, was not bothered by this situation. Besides, gold bars
were very inconvenient to be hidden under the mattress.
Most people held
paper notes and some, more patriotic, kept them in saving accounts in their
banks.
In the meantime,
America got involved in a proxy war with the Soviet Union in Vietnam. Both
sides had a derelict opinion, that they each had a unique prescription for
World Order. USSR and China believed that The World should be organized by the
idiotic concept known as Marxist -Leninism, while America believed in democracy
represented by Wall Street. The poor Vietnamese were just used as cannon
fodder, and two million of them died before they won the war and ware able, 40
years later, to embrace the concepts of Wall Street and stock market and became
current US friends.
The problem with
the Vietnam War was that Vietnam was for US faraway, across the Pacific Pond,
but closer to USSR and China. The cost of the Vietnam War was higher than
anticipated and America did not have a will to pay higher taxes to continue it.
The US Government decided to print money to support the war against communism
and another war on poverty, a pet project of President B. Lyndon Jonson. This
project was expensive and was sold under the name of the “Great Society”. About
this time some of America friends began to think that they are being
hoodwinked, and perhaps the gold reserves in Fort Knox were depleted, and that
the conversion of paper dollars into gold is a mirage sold to foreign
governments as a proverbial “snake oil”.
One of the first to act upon this suspicion was the President of France,
Charles De Gaulle, who insisted in changing the dollars held in France for
gold. After France’s action, other countries followed suit with the same
demand.
To avoid losing face,
and declaring bankruptcy, President Nixon declared on August 17, 1971 that the
dollar no longer would be convertible to gold. He even went further forbidding
all American citizens to hold gold with the exception of jewelry and dental
implants. However tempting it was to confiscate all gold, the fresh memories of
the German Nazi practices in death camps put some restrain on government
actions. Confiscated gold was probably meant to pay for foreign obligations.
I remember that
one dentist was bragging that he purchased a large amount of gold for “dental
use” and avoided government chicanery. Fortunately for the government, such
unpatriotic dentists were only few and therefore my dentist did not spend time
in prison. He and his similar traitors were just ignored.
Hand Quicker Than The Eye
The value of the
dollar plummeted as a consequence of the removal of dollar convertibility to
gold. Someone in the Nixon administration had a moment of genius revelation
that there was an answer to the American mortal problem. He shouted, “we will replace gold with
crude oil!” Who had the most of the world’s oil was obvious, it was Saudi
Arabia controlled singularly by the family of King Saud. If we could convince
King Saud to sell oil exclusively for dollars, then other countries in the OPEC
cartel have to follow soon. The best man to convince King Saud, that the U.S.
proposed deal was OK for both parties, was an experienced negotiator, Henry
Kissinger.
When Henry Kissinger
came to Saudi Arabia, he presented the King with the U.S.’s offer, which read
as follows:
A. The U.S. will
dictate the price of oil.
B. The profits
from the Saudi oil sales will be stored in U.S. controlled banks.
C. US will
guarantee Saudi Arabia’s security from external enemies, such as Israel and
Iran.
King Saud and his
clan knew that in the volatile Middle East, keeping money in friendly American
banks is better that in any other country including his own. Therefore he
speedily agreed to Kissinger’s proposal, and agreed to the deal.
OPEC countries followed Saudis lead, as
the protection umbrella extended to other oil producing countries in the
Persian Gulf. OPEC controlled the price of oil for 40 years. The fact that the
price of oil dropped to the level of about $32 is a mystery, which is not clear
to me. One thing is clear that one can easily manipulate the price of oil by
increasing oil pumping. Saudi Arabia has the lowest cost of oil recovery in the
world. They do not need to increase production 70% to cause a 70% drop in price
of oil. They can increase production only 10% to achieve a similar result.
When the price of
oil was high, the US could print dollars without restrain to finance multiple
wars, color “democratic” revolutions and expand at the same time social
programs in US to keep a restless population docile. The promise of inexpensive
large size flat screen TVs in every bedroom, cheap beer and widely available
drugs also helped.
The US Government
without shame could report false data on unemployment, which is actually much
higher than the official figure. In fact a lot of unemployed people choose not
to work, because the wide variety of social services provide more comfortable
living than uncomfortable, low paid work. Looking around my town I notice
multiple signs offering employment, with few willing to apply. At the same time
millions of illegal Mexicans are working hard and keeping this country afloat.
Apparently no America born citizen lowers himself to pick lettuce in California
or mow grass in Florida. It terrifies me to think that without illegal Mexicans
many of us will be forced to mow own lawns.
Who has an interest in
keeping the price of oil low?
Because I am not a
secret fly sitting on the ceiling of the “Operations Room” of the White House,
my following possible answers to the question, Who has an interest in keeping
oil prices low are mere speculations on my part.
1. The low price
of oil is dictated by Saudi Arabia, who has oil wells with the World’s lowest
production cost, probably $10 per barrel. The U.S. has an ambition to make
itself independent from importing foreign oil, by developing new methods known
as “fracking”. The cost of oil produced from wells with fracking technology is
about $50 per barrel. Price of oil at the level of $32 per barrel makes
exploration of the old American wells non economical. In fact some American oil
producers just closing down operation. In this respect American oil business is
losing.
2. Another country
that is losing when price of oil is low is Russia. Their living standard is
dropping and American military is hoping to make Putin more malleable, and
perhaps reverse his actions in Crimea and in Eastern Ukraine. American neo-conservatives who
consider Russia our first enemy, consider the American oil industry losses as
unfortunate, but a necessary cost toward defeating Russia.
3. The low price
of oil, which I would call an “Oil War” is intended by Saudi Arabia as a
punishment to both the US and Iran for removing sanctions between the two
countries. Iran also produces oil, but Iran’s oil has higher production cost
than the oil from Saudi Arabia. Iran is a mortal enemy of Saudi Arabia, due to
over a thousand years of animosity, who is the true successor to Muhammad. We
should not disregard this element of conflict, as Islamic thinking is much
different than our profit and loss concepts in which we believe.
4.There are also a
slew of countries who also produce oil and whose economies are dependent on the
price of oil. They will soon be bankrupt and will be prone to population
revolts. Such countries are: Venezuela, Algeria, Libya, Iraq, Nigeria, Angola,
Sudan etc., etc.
The low price of
oil imposed on the world oil market destroys the whole system of the dollar-oil
relationship negotiated by Henry Kissinger in 1975. The lower price of oil
decreases demand for US dollars and US Federal Bonds, putting the US Government
in a difficult situation choosing whether to lower the standard of living and
expenses, (e.g. mostly social services and military), or increase taxes, or
both. Please remember that our high standard of living in the U.S. is due to
borrowed money. Since 1984 the U.S. is running a perpetual deficit. It means
that we buy from abroad more then we sell. This cannot go on for infinity!
It looks like we
are at the end of the rope. In the past, everyone who challenged the strength
of the US dollar selling oil for other currencies, be it Saddam Hussein of Iraq
or Muammar Kaddafi of Libya, were to face our cruise
missiles, and a “democratic revolution”.
In the case of Saudi Arabia, we in spite of our military might, cannot
invade Saudis, because they are portrayed as a guardian of the Islam holy
sites, Mecca and Medina. If we invade, the whole Islamic world will be against
us.
Maybe we should
base the U.S. dollar on the price of corn? It is an idea that would please old Nikita Khrushchev,
secretary of Communist Party of USSR in 1960s. Corn has monumental advantage
over oil. It is produced in my own state of Ohio, it can feed millions of
hungry people, could be converted to fuel our cars, or most importantly is
vital in production of moonshine or vodka. Please remember the Russian folk
saying: “ Such difficult problem cannot be resolved without a shot of vodka!!!
All kidding aside,
I believe that a new parity for dollar is our military might. Therefore the
United States military expenses represent 39% of the world total military
expenditures.